Wyrywasz włosy? Brzmi dziwnie, prawda? A jednak dla wielu osób to codzienność. To nie jest „głupi nawyk” ani fanaberia. To coś, co ma swoją nazwę – trichotillomania.
W tym poście chcę opowiedzieć Ci historię kobiety, która przez 27 lat zmagała się z wyrywaniem włosów. I dopiero kiedy zaczęła pracować nad traumą, a lekarze dobrali jej odpowiednie leczenie, jej życie naprawdę się zmieniło.
Ten tekst piszę zarówno dla pacjentów, którzy szukają zrozumienia, jak i dla psychoterapeutów, którzy chcą lepiej pomagać swoim klientom.
Czym właściwie jest trichotillomania?
Najprościej mówiąc: to zaburzenie, w którym człowiek nie może przestać wyrywać sobie włosów. Czasem z głowy, czasem z brwi czy rzęs.
I nie – to nie jest coś, co można zatrzymać na zawołanie. To impuls, który daje chwilową ulgę, a potem… zostaje poczucie winy, wstyd i chęć ukrycia tego przed światem.
Dlatego osoby z trichotillomanią często noszą chustki, czapki, robią makijaż, zakładają peruki. Wszystko po to, żeby nikt nie zauważył.
Skąd się bierze trichotillomania?
Tu nie ma jednej odpowiedzi.
- Jedni badacze mówią: „to kwestia biologii, neuroprzekaźników, chemii mózgu”.
- Inni: „to sposób radzenia sobie ze stresem i trudnymi emocjami”.
- Coraz częściej słyszy się też: „trichotillomania ma związek z traumą”.
U wielu osób wyrywanie włosów działa jak ucieczka – pomaga na chwilę zapomnieć o czymś bolesnym, odwraca uwagę od lęku czy napięcia.
Historia pacjentki – 27 lat z trichotillomanią
Poznajmy historię kobiety, nazwijmy ją S.
- Miała męża, dzieci, wykształcenie wyższe.
- Wszystko zaczęło się w szkole średniej, niedługo po tym, jak przeżyła traumę seksualną ze strony krewnego.
- Przez lata ukrywała problem – malowała łyse miejsca kredką, mówiła, że „to niedobór witamin”.
- Kiedy urodziła dzieci, trauma wróciła ze zdwojoną siłą. W nocy, dotykając swoich dzieci, miała wrażenie, że ktoś dotyka jej ciała. To bolało tak bardzo, że zaczęła unikać kontaktu, a wyrywanie włosów przybrało na sile.
W końcu doszło do tego, że nie mogła już ukryć łysienia. Zaczęła chodzić w chustce, najpierw na zewnątrz, potem nawet w domu.
Leczenie – coś więcej niż tabletki
Przez lata próbowała leków przeciwdepresyjnych. Sertralina pomagała na obniżony nastrój, ale nie zatrzymywała wyrywania włosów.
Dopiero kiedy lekarz włączył arypiprazol (lek wpływający na dopaminę) i zaproponował terapię EMDR, coś się zmieniło.
EMDR – co to za metoda?
To terapia traumy, która może brzmieć nietypowo. Pacjent skupia się na trudnym wspomnieniu, a w tym czasie wykonuje ruchy oczami (albo inne dwustronne stymulacje). Brzmi prosto, ale działa. EMDR pomaga „przetrawić” traumę i zmniejszyć jej ciężar.
Jak to wyglądało w praktyce?
Na początku pacjentka mówiła: „Jestem winna, jestem słaba”. Po sesjach EMDR zaczęła mówić: „Jestem silna i niewinna – zrobiłam wszystko, co mogłam”.
Już po pierwszej sesji jej poziom cierpienia (SUD) spadł z 8 do 4. Po drugiej sesji – do 0.
A najważniejsze? Po trzeciej sesji przyszła na wizytę bez chustki. Po raz pierwszy od wielu lat. Powiedziała, że potrafi powstrzymać wyrywanie włosów w 80%.
Jej włosy zaczęły odrastać. Flashbacki stały się słabsze. Z czasem odzyskała poczucie, że ma wpływ na swoje życie.
Co nam to pokazuje?
- Trichotillomania nie zawsze jest tylko „dziwnym nawykiem”. Czasem to echo traumy.
- Same tabletki nie zawsze wystarczą. Potrzebne jest połączenie farmakoterapii i terapii psychologicznej.
- Praca z traumą zmienia wszystko.
Dlaczego ludzie czekają tak długo z leczeniem?
Bo się wstydzą. Bo myślą: „sami powinniśmy sobie poradzić”. Bo boją się, że inni ich nie zrozumieją.
Ale trichotillomania rzadko mija sama. Potrzeba pomocy specjalistów – psychiatry, psychoterapeuty, czasem całego zespołu.
Co możesz zrobić, jeśli ten problem dotyczy Ciebie?
- Przestań się obwiniać. To nie Twoja wina.
- Zgłoś się po pomoc. Psychiatra, psychoterapeuta – masz prawo do wsparcia.
- Sprawdź, czy w Twojej historii jest trauma. Może to ona napędza problem.
- Rozważ EMDR. Coraz więcej terapeutów w Polsce pracuje tą metodą.
- Nie bój się mówić. To, co ukrywane, rośnie w siłę. To, co wypowiedziane, zaczyna się leczyć.
Wskazówki dla psychoterapeutów
- Nie zatrzymuj się na objawie. Pytaj o traumy.
- EMDR i inne terapie traumy mogą być kluczowe.
- Współpraca psychiatra + psychoterapeuta daje największe efekty.
- Trichotillomania wymaga podejścia wielowymiarowego.
Podsumowanie
Trichotillomania boli – dosłownie i w przenośni. Ale nie jest wyrokiem.
Historia pacjentki pokazuje, że nawet po 27 latach można poczuć ulgę i odzyskać nadzieję. Leki, terapia EMDR i wsparcie specjalistów – to połączenie, które działa.
Jeśli zmagasz się z wyrywaniem włosów, pamiętaj: nie jesteś sama, nie jesteś winna i zasługujesz na pomoc.
Chcesz zrobić pierwszy krok?
✔️ Porozmawiaj ze swoim lekarzem.
✔️ Poszukaj terapeuty, być może takiego, który zna się również EMDR lub pracuje z traumą.
✔️ Podziel się swoją historią – na grupie wsparcia, z kimś bliskim.
Bo zmiana zaczyna się od jednego kroku. A ten krok możesz zrobić dziś.
Bibliografia
Serap Akdeniz Görgülü. Trichotillomania Treatment Based on Trauma: Case Report. Archives of Clinical and Medical Case Reports, 4(1), 158–163 (2020)
Czytaj również:
Miłość się nie kończy. Jak EMDR pomaga przejść przez żałobę i odnaleźć więź ze zmarłą osobą
Żałoba jest uniwersalnym doświadczeniem, które może być przytłaczające. Ciało i umysł doświadczają i…
Trichotillomania i trauma – historia, która daje nadzieję
Post omawia trichotillomanię, zaburzenie polegające na niekontrolowanym wyrywaniu włosów, często zwi…
Dlaczego coraz więcej osób wybiera pracę z ciałem zamiast tradycyjnych warsztatów rozwojowych?
Coraz więcej osób decyduje się na pracę z ciałem zamiast tradycyjnych warsztatów rozwojowych, które …
Warsztaty Lowenowskie vs. joga – co wybrać w Łodzi?
W Łodzi dostępne są różnorodne formy pracy z ciałem, takie jak joga i warsztaty Lowenowskie. Joga ko…
Intensywna terapia EMDR – czy można szybciej poradzić sobie z traumą?
Weterani często zmagają się z PTSD, ale terapie, takie jak EMDR, są skuteczne. Badanie porównywało i…
EMDR w praktyce: czy lepiej pracować intensywnie, czy powoli?
Weterani często zmagają się z PTSD, ale terapie, takie jak EMDR, są skuteczne. Badanie porównywało i…